Nawigacja i wyszukiwanie

Nawigacja

Szukaj

Od końca lat osiemdziesiątych, kiedy padły dawne ustroje państwowe w Europie wschodniej i środkowej , często przebywałem i przebywam ,z racji wykonywania obowiązków służbowych , na terenie Ukrainy zachodniej, w tym i we Lwowie.
      Tam, z biegiem czasu, jako człowiek nie mający zupełnie powiązania emocjonalnego z racji na przykład pochodzenia, wszak wywodzę się z Wielkopolski, poznawałem naocznie historię i wielkość naszego Państwa w poprzednich wiekach, tragedię niektórych polskich pokoleń tam mieszkających, szczególnie w okresie Chmielnickiego powstania, jak i w połowie XX wieku, ale i następstwa politycznych błędów , następstwem których była utrata znaczącej, wręcz hegenomistycznej pozycji Polski w Europie środkowo-wschodniej.
      Coraz bardziej wciągała mnie ta naoczna historia, ale już nie ta z pierwszych stron przewodników, nie ta z odwiedzanych miejsc jadących szlakami nostalgicznej tęsknoty do wielkości naszego Państwa, ale ta z terenów szczególnie dzisiaj, przynajmniej oficjalnie, pozbawionych polskiej nacji, ale z pozostałościami zabytków czy to sakralnych, czy to innych, jak polskie cmentarze, czy miejsca kaźni, czy miejsca nieistniejących dzisiaj miejscowości, wykreślonych rękami upowskich oprawców, mordujących i palących w gorących dla polskiej ludności latach 1942-1945.
      I zbiegiem okoliczności poznałem w swoim nowym miejscu zamieszkania, w Postolinie, powiatu milickiego, człowieka, mającego dzisiaj dziewięćdziesiąt lat, Pana Andrzeja Zielińskiego, pochodzącego z kresów, który raczył wciągnąć mnie opowieściami ze swojego nader bogatego życia, w zainteresowanie się  losami nieistniejącej już i jego rodzinnej miejscowości Huta Szczerzecka, jak i losów też nieistniejącej Parafii pw Św Stanisława Biskupa i Męczennika  w Bryńcach Zagórnych-Brzezinach.
     Całą życiową drogę Andrzeja Zielińskiego opisałem w relacji pod nazwą  „Losy żołnierza czterech rzek”.
     Zainteresowany losem nieistniejącej parafii, losem nieistniejących dzisiaj miejscowości wchodzących w jej skład, zdecydowałem się na niniejszą relację. Czynię to też dla rodzin przybyłych z tamtych stron na ziemie milickie po 1945 roku.

Postolin, czerwiec 2008 roku                                                                        

 Stefan Sobczak

Dopisek z 2010 roku

W wyniku zainteresowania rodzin , których korzenie sięgają Parafii św.Stanisława Męczennika w Brińcach Zagórnych-Brzezinach oraz zdobyciem dodatkowych materiałów dotyczących majątków rodziny Zwolskich z Brińc Zagórnych oraz rodziny Tabiszów z Huty Szczerzeckiej postanowiłem umieścić te materiały w opracowaniu dotyczących losów tejże Parafii.

Informujemy, że strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Polityka prywatności .